Okoń w sieci, bloger o „Lockdownie”
Jeżeli Robert Ziębiński prowadzi samochód w takim tempie, jak czytelników przez fabułę, to powinien mieć odebrane prawo jazdy. Nie zdążyłem zapiąć pasów, a znalazłem się w epicentrum pandemicznego chaosu. „Lockdown” to odarta z subtelności gra o najwyższą stawkę, okraszona przemocą, pieniędzmi i seksem z jedną niepisaną zasadą – uważaj na kobiety, którymi kieruje żądza przetrwania.