Anna Fryczkowska, pisarka o „Furii”
„Furia” jest boska! Autor ma świetne pióro, złośliwe i barwne. I, co mnie zaskoczyło, doskonale wnika w kobiecą duszę. Nie podejrzewałam faceta o tę zdolność, a tu proszę. A jaka brawurowa pierwsza scena, godna „Californication”. Do tego bardzo dobrze opisana kobieca seksualność, która nie popada w stereotypy.