Po Godzinach odc. 1: Samuraj
Zawsze jest ten pierwszy raz. Dla przykładu do dziś pamiętam pierwszy ra,z kiedy ojciec pokazał mi „Samuraja” i „W kręgu zła”. I ta miłość do Melvilla została mi do dziś. Kiedy sobie wymyślałem, żeby może w końcu opowiadać o tym, co lubię, w formie parapodcastu, uznałem, że zacznę właśnie od Melvilla i tego, co w nim lubię.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pierwszy odcinek „Po godzinach” ma swoje minusy. Bez byków nigdy się nie obejdzie. Dla przykładu – najpierw nagrywałem w pionie i po jakiś dwóch godzinach gadania tego samego zorientowałem się, że tak się nie uda… I dalej… Nagrywając ostatnie podejście w poziomie, zepsuł się mikrofon Przepraszam. Następnym razem dźwięk będzie lepszy. I będę mówił ciut szybciej – choć w zwierzę online’owe się nie zamienię – nie ten pesel
A co do treści – oczywiście to moje spojrzenie. Ot, moja opowieść. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. W następnym odcinku opowieść o kaskaderach. Postaram się wrzucać je w odstępie maksymalnie dwóch tygodni. Ściski.