Pierwsze przedpremierowe recenzje „Lockdownu”
„Lockdown” zbliża się wielkimi krokami. Już 2 września premiera powieści o pandemii groźniejszej od koronawirusa. Co się stanie, gdy wprowadzony zostanie w Polsce stan wyjątkowy? Do czego zdolna jest matka w obronie swoich dzieci? Czy grozi nam lockdown? O tym przekonacie się już jesienią. Tymczasem zapraszam do zapoznania się z przedpremierowymi recenzjami książki.
Blogi i serwisy
Recenzja na blogu coprzeczytać.pl: „Lockdown” Roberta Ziębińskiego – fabularna jazda bez trzymanki
Lockdown to wciągająca powieść sensacyjna. Akcja galopuje, a Ziębiński nawet na chwilę nie pozwala czytelnikowi złapać tchu. Czytamy w napięciu i czekamy na to, co będzie dalej. Wraz z bohaterami odkrywamy kolejne ślady, schodzimy do kolejnych kręgów piekła stolicy pogrążonej w zamknięciu. Każdy z nich jest coraz bardziej brutalny.
Chaos, śmiercionośna pandemia, strach, mafia, pożądanie, szemrane powiązania i porachunki. Akcja LockDown pędzi książkową autostradą i nie daje czasu, aby zapiąć pasy. Mnogość emocji, zdarzeń i tropów wprawia w ciągłe osłupienie. Wirus niszczący Warszawę wprowadza klimat „Nocy oczyszczenia”, mrozi krew w żyłach, przeraża i szokuje.
emiliaszelest o „Lockdownie” na instagramie
Sam autor mówi, że pomysł na książkę tlił się w nim od lat, a ukształtował się, gdy wybuchła pandemia i chociaż dla wielu z nas był to okropny czas, zainspirował Pana Roberta, dzięki czemu mogłam przeczytać fantastyczna książkę. A o co chodzi? O lockdown i splot wydarzeń, które mają miejsce w tym okresie. Olga ma wszystko, wiedzie dostatnie życie, pracuje nad nowym projektem, który ma jej przynieść jeszcze większe pieniądze, a jednak… W momencie gdy kraj opanowuje szaleństwo, ona musi prześcignąć czas, by uratować swoją córkę. Czy jej się uda? O tym musicie przekonać się sami! W Lockdownie akcja porywa nas od pierwszej chwili i pędzi na łeb na szyję, a my razem z nią, jak posłuszne marionetki…
zolza_z_ksiazka o „Lockdownie” na instagramie
zaczytana_optymistka o „Lockdownie” na instagramie
Autor świetnie to wszystko ze sobą połączył. Pieniądze. Sex. Praca. Mafia. Pandemia. To wszystko tak dobrze ze sobą współgra, że przez książkę pędzi się niesamowicie szybko! Toczące się wydarzenia trwają 72h, podczas których poznajemy bliżej również Karola, który jak się okazuje skrywa swoje tajemnice 😀
chce.czytac.wiecej o „Lockdownie” na instagramie
Robert Ziębiński bez ostrzeżenia rzuca nas na głęboką wodę już na pierwszych stronach – lądujemy w Warszawie pogrążonej w chaosie i krwi. Wszystko za sprawą groźnego chińskiego wirusa (nie, nie koronawirusa), który jest równie zakaźny, co skuteczny, w związku z czym władze muszą podjąć zdecydowanie bardziej drastyczne środki niż to, co znamy z aktualnej rzeczywistej sytuacji w Polsce. W tym całym chaosie Olga, która na co dzień załatwia wszystko za pomocą pieniędzy, zostaje postawiona w sytuacji podbramkowej – jej córka zostaje porwana, a żądanie okupu trudno spełnić, gdy dochodzi do lockdownu.
i_love_ksiazka o „Lockdownie” na instagramie
Lockdown czyli pozycja przy której zegar zaczyna pędzić coraz szybciej. Ograniczony czas jest siłą napędową akcji. Jak dla mnie Petarda!
ewelina_dobosz_autorka o „Lockdownie” na instagramie
Uwielbiam thrillery! Uwielbiam to napięcie, oczekiwanie, lęk, przemianę bohaterów w sytuacjach podbramkowych. To wszystko możecie znaleźć w tej książce. Polecam z czystym sumieniem!
I jeszcze jedno, jeśli uważacie, że nasza pandemia jest czymś strasznym, zabójczym i paraliżującym… błagam, przeczytajcie LOCKDOWN.